Nawet nie wiem od czego zacząć.. Może od tego, że w sobotę, 16 sierpnia, spotkałam się z Olą !
W sobotę musiałam wstać o siódmej, bo już o 8:00 z mojego miasta miał odjeżdżać autobus do Katowic. Podróż zleciała mi szybko, zaledwie godzina. Później szybko zjadłam w Mac'u i do kolejnego busa, tym razem do sosnowca. W autobusie siedziałam cała zestresowana, bo już za piętnaście minut miałam się spotkać z Olą. Z tą samą olą, z którą przegadywałam godziny, z którą razem się śmiałam.. ale przez internet. Anyway, kiedy wysiadłam z autobusu trochę się zmartwiłam, bo Oli nigdzie nie było. Ale nagle wyskoczyła z tłumu ludzi i mnie "dopadła". Przytulałyśmy się około pięciu minut, myślałam, że nigdy nie skończy. Ale wcale nie musiała.
Spędziłyśmy ze sobą naprawdę najlepsze chwile, jakie można by sobie wymarzyć. Robiłyśmy sobie miliardy fotek, których tu nie wstawie bo były masakrycznie kompromitujące hahahaha. Niestety, po prawie pięciu godzinach razem nadszedł czas na pożegnanie. Na początku nie zdawałam sobie sprawy, że to już zaraz Oli nie będzie obok mnie. Dopiero, kiedy stanęłyśmy już za drzwiami, zdałam sobie sprawę. I dopiero kiedy Ola bardzo mocno mnie przytuliła, uwierzyłam, że na prawdę się spotkałyśmy. Czułam jej oddech, bicie serca i jak płacze. Na szczęście, za niespełna tydzień spotykamy się na dłużej, tym razem u mnie.
Pod tym postem możecie zadawać mi różne pytania, o cokolwiek. Jeśli będzie ich więcej niż powiedzmy, hmm, cztery, chętnie odpowiem na nie w następnym poście xx.
Jechałaś sama czy z rodzicami? : ))Pozdrawiam ^^ :*
OdpowiedzUsuńZ rodzicami :)
UsuńJa nie mam takiej przyjaźni, mogę tylko zazdrościć!
OdpowiedzUsuńpugix.blogspot.com
fajny post czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńudanej końcówki wakacji
http://tiffani426.blogspot.com
obejrzałabyś któryś z moich filmików (gram na keyboard'zie) mój najnowszy:
https://www.youtube.com/watch?v=tQaVloa0nd8
http://instagram.com/tiffani426
Uwielbiam przyjaźnie internetowe.Bardzo często o wiele łatwiej otworzyć się z kimś z internetu,a widząc się z jakąś osobą rzadziej,zmniejsza się ilość kłótni :)
OdpowiedzUsuńhttp://p-ann.blogspot.com/
fajnie wyglądacie!
OdpowiedzUsuńjeśli możesz to poklikaj w kliki u mnie w poście ;)
http://panmalofel.blogspot.com/2014/08/new-york-62.html
zabije cie aghagagHAGAGAHAHAHAHA
OdpowiedzUsuńspotklaysmy sie........
OdpowiedzUsuń